Bez zbędnego wstępu - jest to kolejny post o szczęściu.
Spróbuj poszukać głębszego sensu w każdym punkcie i rozmyślaj chwile.

1. Rodzina i przyjaciele.
Każdy z nas ma jakiegoś przyjaciela, z którym może porozmawiać. Nawet jeśli to tylko pluszowy miś. Wystarczy usiąść i szczerze o wszystkim porozmawiać. Wyrzucić z siebie całą złość i smutek albo pochwalić się zdobytą wiedzą lub szczęśliwym momentem. Właśnie po to są przyjaciele i za to powinno się ich cenić.

2. Dobre oceny w szkole.
Pewnie większość z was olewa oceny i leni się zamiast się uczyć, ale to wyniki w nauce decydują o naszym dalszym życiu. Dlatego każdy z nas cieszy się, kiedy dostaje pozytywną ocenę.

3. Idole.
Idole w naszym życiu są bardzo ważni. Wzorujemy się na nich i ich szczęście powoduje też nasze szczęście.

4. Jedzenie.
Nie wiem, jak was, ale mnie jedzenie cieszy bardzo. Jakiekolwiek.
Musiałam to tu umieścić, bo nie byłabym sobą.

5. Małe rzeczy.
Starajmy się cieszyć z każdej rzeczy. Nawet jeśli tylko spadnie ci ołówek, a ktoś ci go podniesie.

6. Zdrowie.
Sama przeżyłam czas choroby i to był najbardziej nieprzyjemny czas w moim życiu. Dlatego zdrowie jest takie ważne. Przestańmy się samookaleczać i wywoływać choroby. Cieszmy się tym, że jesteśmy zdrowi.

7. Ukończenie szkoły/kursu.
Zdobywanie nowej wiedzy to też wielki sukces. Jakby bardziej się nad tym zastanowić to właściwie nie musimy niczego kończyć. Wystarczy, że dowiemy się czegoś nowego o czym do tej pory nie mieliśmy pojęcia.

8. Hobby.
Śpiewanie, rysowanie, muzyka, jazda konno to też powody do szczęścia. Kiedy robisz to, co lubisz, zatracasz się w tym całym sobą. Ciesz się, że masz taką umiejętność.

9. Dawanie radości.
Każdego z nas cieszy, kiedy druga osoba uśmiecha się dzięki nam. Nawet jeśli nie chcemy tego pokazać :)

10. Myśl pozytywnie o złych rzeczach! Da się!
Skieruj swoje myśli na dobrą stronę. Nie myśl o rzeczach, które ci się nie udały, tylko spróbuj wyciągnąć z tego wnioski i popraw to.

Z racji tego, że tak dużo osób teraz bierze się za bycie "fit", a połowa z nich nawet nie wie, co robi, stwierdziłam, że napiszę taki oto post. Spróbuję zgromadzić tutaj jak najwięcej informacji, krótko i na temat. Nie będę przedstawiała różnorakich fit-posiłków, ani konkretnych ćwiczeń.

Białko w każdym posiłku.

Woda, woda i jeszcze raz woda.

Lepiej zwiększyć ilość powtórzeń, niż ciężar.

Zmiana planu treningowego.

Rozgrzewka!

Jeśli czytaliście poprzedni post z inspiracjami i motywacjami to wiecie, że moją ulubioną modelką jest Gigi Hadid. Może nie wzoruję się na niej jakoś bardzo, ale strasznie lubię to, co ubiera.
Przedstawię wam najlepsze według mnie ubiory Gigi. Możecie w ten sposób podpatrzeć też trochę, jaki ja mam gust.
Oczywiście kolejność nie jest ważna.

Z racji tego, że ostatnio dostałam szału na punkcie planowania życia i bloga, postanowiłam stworzyć kolejną serię postów na blogu. Tym razem przedstawiać wam będę moje inspiracje/motywacje. Podejrzewam, że najczęściej będzie to w formie zdjęć z sieci, czyli typowa wersja, jaka jest na innych blogach. Zapraszam!

Ostatnio coraz większą motywacją dla mnie są Kylie i Kendall Jenner, a także moja ulubiona modelka Gigi Hadid. Ze względu na pogodę, szukam różnych pomysłów na ciepłe outfity i inspiracji do zmiany codziennego makeupu.

Ostatnio ze względu na nadchodzący 2016r. wszędzie mówi się o postanowieniach noworocznych, nawet na facebooku jest mnóstwo wydarzeń z tym związanych. Ale jak każdy z nas wie - ciężko idzie spełnianie ich. Jak się zmotywować do działania? Jak sprawić, by ten rok był lepszy?

Odpowiedzi na te pytania wydają się trudne, ale w praktyce trzeba tylko chcieć cokolwiek zmienić. Ja stwierdziłam, że wywieszę swoje postanowienia gdzieś w widocznym dla mnie miejscu w pokoju. W ten sposób one same będą mi o sobie przypominały.

Moim priorytetem na ten rok jest lepsze zapoznanie się z nowymi znajomymi w nowej szkole po wakacjach i trochę weselsze patrzenie na świat. Jestem osobą, którą dużo rzeczy i zachowań denerwuje i wprowadza w dziwny stan wewnętrznego wkurwienia i może przez to odrzucam dużą ilość osób. Postaram się zapoznać z nowymi znajomymi, zamiast szukać od razu ich wad. W tej chwili nie mam dużego wyboru w osobach, z którymi chciałabym nawiązać jakieś większe znajomości, głównie dlatego, że osoby w moim wieku mają w głowach totalną pustkę naokoło wielkiego napisu UŻYWKI, czego ja po prostu nie toleruję.

Ale do rzeczy! Jak sprawić, by 2016 był lepszy od poprzednich?
Według mnie wystarczy patrzeć pozytywnie na świat i to jest chyba priorytetem w tej sprawie. Osobiście polecam medytowanie i jogę. To może się wydawać bardzo... kobiece? dziecinne? nieodpowiednie? Ale tak nie jest. Joga i medytowanie są stworzone dla wszystkich, niezależnie od tego, jakiej jesteście płci, ile macie lat, ile ważycie. Odświeżają umysł i odprężają.

Kolejną rzeczą jest robienie tego, czego się kocha. Jeżeli kochasz rysować - rób to! Jeżeli kochasz podróżować - zaoszczędź trochę pieniędzy i leć, gdzie ci się tylko podoba. Dobrą inicjatywą są wycieczki szkolne, jak i kółka zainteresowań i zajęcia pozalekcyjne. Niby takie proste, a jednak zmienia życie.

Po trzecie, trzeba żyć w zgodzie ze swoimi najbliższymi i nie robić sobie wrogów. Uważam, że spędzanie wolnego czasu ze znajomymi jest świetnym odstresowaniem się.

Mój 2015 był całkiem niezłym rokiem, nie narzekam. Mimo tego uważam, że mogłabym zmienić kilka rzeczy, aby 2016 był jeszcze lepszy i żebym była z siebie dumna w 100%.

A wy, jakie macie postanowienia noworoczne i jak oceniacie swój poprzedni rok?

Jestem osobą ambitną, ale leniwą. Od jakiegoś czasu już myślę nad porządną zmianą siebie i swojego nastawienia, dlatego przeglądałam internet w poszukiwaniu jakichś wskazówek, ale i to poszło na marne. Po dłuższych namysłach doszłam do wniosku, że można spędzić produktywnie czas i nie zrobić ani kroku poza domowe progi.
W tym poście będzie przeważał internet, ale nie jest on taki straszny, jakiego go malują.

1. Wyłącz telewizor.

Możesz jedynie włączyć sobie muzykę. Nie ma czasu na bezsensowne gapienie się na głupie programy.

2. Nie wchodź co 5 min na fejsa.

Portale społecznościowe przed tobą nie uciekną, a pisanie ze znajomymi tylko zabierają twój cenny czas.

3. Zaplanuj sobie przyszłość!

Osobiście jestem w takim wieku, że muszę powoli myśleć o swojej przyszłości. Przez całe życie nie wiedziałam, co chcę robić w życiu, nie miałam pomysłu na siebie. Dopiero ostatnio stwierdziłam, że biorę się za przeglądanie różnych szkół. Ku mojemu zaskoczeniu, znalazłam sporo propozycji, które mnie zainteresowały.

4. Porady w różnej formie!

Niektórzy uważają oglądanie filmów na youtube za marnowanie czasu, ale tak naprawdę przeglądając je można natknąć się na wiele pomysłów np. na makijaż, który można wykorzystać w przyszłości.

5. Ugotuj coś!

Moja mama nigdy nie lubiła kuchni, ale ostatnio wpadła w wielki szał gotowania. Ogląda i czyta różne przepisy i próbuje w kuchni. Pomagałam jej w kilku daniach na święta i stwierdziłyśmy, że gotowanie nie jest takie złe, jak myślałyśmy.

6. Nigdy nie zajmuj się kilkoma rzeczami naraz. 

Lepiej wyznaczyć sobie jeden cel, wykonać tą jedną rzecz, a dopiero potem zacząć następną. Niby wydaje się, że zaoszczędzimy wtedy czas, ale tak naprawdę tylko zamieszamy się we wszystkich obowiązkach.

7. Seriale? Książki?

Tak, jak zaznaczyłam w punkcie wyżej - lepiej oglądać jeden serial i zaprzątać sobie głowę tylko tym jednym, żeby nie tracić większości czasu na oglądanie odcinków 20 seriali naraz. To samo tyczy się książek!

Jako, że całkiem nieźle radzę sobie jako początkujący grafik komputerowy, (a przynajmniej z tymi programami, którymi dysponuję w tej chwili) pomyślałam, że może rozpocznę na blogu serię Printable. Ostatnio bardzo modne są tzw. "printables". Aby wam mniej więcej jasno i przejrzyście wyjaśnić o co chodzi... są to takie gotowce, które możemy wydrukować np. gotowe kalendarze z różnymi motywami itp. Bliżej się z tym zapoznacie, jeśli wpiszecie np. "printable calendar" w google lub pinterest.
Dzisiaj mam dla was świąteczne tagi, które robiłam sama dla siebie, ale tak się w to wkręciłam, że zrobiłam ich nawet więcej. Możecie je użyć np. do przywiązania ich do prezentu jako imienne tagi.

 
 
 

 

 

 

 

Calm

Kiedyś internet opanowywała moda na bycie chudym i fit, teraz przyszła pora na większą wagę. Oczywiście bycie fit dalej jest w modzie, ale mam wrażenie, że trochę mniej się przebija.